Emerytura? Nie myślę o tym.
fot. PAP
Gdyby ktoś w sondzie ulicznej zadał przypadkowym przechodniom pytanie: „Kim jest Zdzisław Wardejn?”, większość miałoby pewnie kłopot z odpowiedzią. Ale gdyby w takiej sondzie pokazywano jego zdjęcie, zapewne większość powiedziałaby, że to jest ten aktor, który grał docenta Mariana Wolańskiego w filmie „Kogel-mogel”. On sam nie żałuje, że mimo bogatego dorobku aktorskiego jest kojarzony z tą postacią i bez chwili wahania zgodził się zagrać ją w piątej części tego filmu, którą od piątku można oglądać w kinach. Nam Zdzisław Wardejn mówi, dlaczego został aktorem, a nie inżynierem, jak wyglądała jego zawodowa droga, dlaczego w pewnym momencie rzucił pracę w teatrze i wyjechał w Bieszczady, czemu nigdy nie chciał wcielać się w postaci żołnierzy jak to się stało, że został wykładowcą w szkole teatralnej w Holandii.