Nie-recenzja Beksińskiego. Naciągane odniesienie
Zdzisław Beksiński nie nazywał swoich prac, ponieważ nie chciał, by później spekulowano i odnoszono jego dzieła do literatury i innych tekstów kultury. Autor wzbraniał się, usiłował zawalczyć o własną autonomię i udało się… prawie. Wbrew temu, do czego Beksiński dążył, pozwolę sobie podyskutować z obrazami sanockiego artysty. Chylę czoło, mówię: „Przepraszam”.