Ten film zbliżył mnie do wiary w Boga
fot. PAP
Ma na koncie wiele dobrych ról filmowych, trzy niezłe płyty i… sporo kontrowersyjnych zachowań. Ostatnio był krytykowany za udział w walkach MMA Fame, ale już wcześniej solidnie zapracował na opinię bad boya. Sebastian Fabijański robi jednak wszystko, by trudno było go jednoznacznie oceniać. Przykładem może być jego rola w filmie historycznym „Powstaniec 1863”, który od 12 stycznia możemy oglądać w kinach.